poniedziałek, 17 czerwca 2013

Wartości chronią człowieka

Sebastian: Czytając biografię Magdaleny Korzekwy zrobiłem oczy jak kot ze Shreka, a moje usta gotowe były wypowiedzieć literę „o”. Cytując tytuł jednej z książek Magdy, spróbuję wyrazić mój podziw - „Niezawodna radość”. Jak tu się nie uśmiechnąć, gdy ktoś robi dzisiaj dla Chrześcijaństwa tak dużo. Najciekawszy jest wiek, w którym zaczęła działać. Mając lat 11 zaczęła prowadzić „Ziarno”. W wieku 16 napisała pierwszą książkę. Dzisiaj ma ich na koncie 11, współtworząc je głównie z ks. Markiem Dziewieckim. Dodajmy jeszcze liczne stypendia, granty i nagrody. Wspominam o tym tylko w jednym celu. Brać przykład! Potrzeba nam dzisiaj takich ludzi.

Podziękowania należą się Piotrkowi. Na jego zaproszenie Magda wkłada swoją cegiełkę do dzieła Pożyczalni. Do współtworzenia blogu zachęcamy wszystkich „pożyczonych z miłości”.

Piotrek: Mam zaszczyt przedstawić gościa specjalnego, który napisze dla nas na blogu. Jest Nim Magdalena Korzekwa - polska dziennikarka, publicystka i pisarka. Urodzona w moim ulubionym 1989 roku. Czerpiąc informacje z ulubionej strony studentów – Wikipedii, mogę powiedzieć, że od 2008 studiuje w Kolegium Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Jej kierunki dyplomowe to prawo i psychologia. Obecnie jest autorką 11 książek, w których pisze o sztuce życia, wychowaniu i aktualnych problemach społecznych. Ponadto opublikowała dotąd blisko 100 artykułów w czasopismach naukowych i publicystycznych. W 2005 opublikowane zostały jej pierwsze teksty publicystyczne. W tym samym roku ukazała się pierwsza książka 16-letniej wówczas autorki Radość przyjaźni (Wyd. Jedność, Kielce, 2005). Jak zastanowię się na jakim etapie byłem, mając 16 lat to podziw jest jak najbardziej uzasadniony. Pierwsza książka została wydana w Kielcach i teraz Magdalena, choć skromniej po raz kolejny zaznaczy swoją obecność w tym miejscu.

Jak to się w ogóle stało, że Magdalena u nas wystąpi? Sytuacja była nadzwyczaj prosta. Mój ojciec przyniósł kilka numerów czasopisma Obecni. Ja jak zwykle podszedłem do nich sceptycznie. Założyłem a priori, iż nie będzie tam nic ciekawego. Po pewnym czasie doszedłem jednak do wniosku, że powinienem je sprawdzić. I tak trafiłem na artykuł Magdaleny o roli nauki we współczesnym świecie. Bardzo oryginalnie napisany, wzbudził we mnie ciekawość. Na tyle było silne to uczucie, że popytałem parę osób o Magdalenę, w końcu pisała w Obecnych. Nikt nic nie musiał mówić, ponieważ jak się okazało informację o Niej są dostępne w Internecie. Postanowiłem napisać i dać Magdalenie znać, że czytałem jej artykuł. Następnie wpadłem na pomysł, aby jej ciekawe przemyślenia trafiły do nas na bloga. Pomysł ten właśnie jest realizowany. Zastanawialiśmy się ostatnio na blogu nad wartościami takimi jak wolność i miłość, szukaliśmy zależności. Czas dla nas na trochę metody indukcyjnej, a także czas na wyciągnięcie paru wniosków na kończący się rok akademicki. Synteza w wykonaniu Magdaleny będzie genialnie komponować się z całością. Napisze dla nas o wartościach i to w jaki sposób chronią człowieka. Jej artykuły to oryginalne połączenie emocji z logiką. Z resztą co ja będę mówił, sami się przekonajcie. Niech przemówi genialny intelekt Magdaleny.

 

Wartości chronią człowieka

Magda: Zaufaniem można obdarzać tylko tych ludzi, którzy kierują się ewangelicznymi wartościami i zawsze są im wierni.

Modne jest obecnie przekonanie, że każdy może mieć swoje wartości i że w tej dziedzinie wszystko jest subiektywne. Kto twierdzi, że nie istnieją wartości obiektywne, ten wierzy, że los człowieka zależy od jego sposobów myślenia, a nie od jego sposobów postępowania.

Wartości i rzeczywistość
Gdyby wszystkie zachowania przynosiły dobre skutki, czyli gdyby człowiek przez żadne zachowania nie krzywdził samego siebie ani innych ludzi, wtedy wartości byłyby zbędne, gdyż nie chroniłby nas przed żadnymi zagrożeniami. Wartości wynikają jednak z faktu, że istnieje rzeczywistość, która wpływa na nasz los i do której możemy odnosić się w sposób wartościowy lub naiwny. Dla przykładu, w rzeczywistości istnieją takie substancje chemiczne, które są dla nas pożyteczne, a inne szkodliwe, a nawet trujące. Korzystanie z substancji zdrowych jest wartościowe, a sięganie po substancje szkodliwe jest zachowaniem destrukcyjnym. Jeśli człowiek byłby w swoim zachowaniu całkowicie zdeterminowany instynktami czy popędami, to wartości nie istniałyby i nie byłyby potrzebne. Wartości potrzebne są na tyle, na ile człowiek jest świadomy i wolny. Źródłem wartości jest fakt, że istnieją nie tylko mądre, ale też szkodliwe, a nawet przestępcze czy samobójcze sposoby postępowania człowieka. Natomiast potrzeba precyzyjnego opisywania wartości płynie z faktu, że – w przeciwieństwie do zwierząt – instynkty i popędy nie chronią nas przed toksycznymi sposobami odżywiania, przed utratą wolności czy przed tworzeniem więzi, które powadzą do krzywdy i cierpienia. Postawa alkoholików, narkomanów czy hazardzistów dowodzi, że im bardziej w destrukcyjny sposób ktoś postępuje, tym bardziej jest subiektywnie przekonany o tym, że nie krzywdzi ani samego siebie, ani innych ludzi i że jego sposób postępowania jest co najmniej równie dobry, jak inne sposoby.

Wartości i wolność
Wartości są nam potrzebne tym bardziej, im silniej pretendujemy do życia w wolności i do autonomicznego podejmowania decyzji. Dojrzała wolność to zdolność roztropnego podejmowania decyzji oparta na mądrej hierarchii wartości. To właśnie dlatego roztropni rodzice wiedzą, że kilkuletnie dzieci nie są jeszcze w stanie podejmować samodzielnie ważnych decyzji. Dzieci i ludzie niedojrzali zwykle mylą to, co wartościowe z tym, co przyjemne czy łatwe. Małym dzieciom czy tracącym świadomość osobom starszym nic złego się nie stanie, pod warunkiem że mają wartościową opiekę ze strony odpowiedzialnych ludzi. Mądra hierarchia wartości charakteryzuje najbardziej tych, którzy najbardziej kochają, czyli dojrzałych małżonków i odpowiedzialnych rodziców. Wartości są szczególnie potrzebne również wszystkim tym, którzy wpływają na życie innych ludzi i kształtują opinię publiczną, czyli politykom, publicystom czy prawnikom.

Twierdzenie, że wszystkie wartości są jedynie subiektywne i że nie mają one uzasadnienia w obiektywnej rzeczywistości wynika z typowego dla ludzi przewrotnych lub naiwnych dążenia do uznania za równoważny z innymi każdego sposobu postępowania. Gdyby wartości były jedynie wynikiem subiektywnych przekonań, a nie odzwierciedleniem obiektywnej rzeczywistości, to każdy z nas mógłby co chwilę zmieniać wartości, którymi się kieruje w danym momencie. Człowiek byłby wtedy nieprzewidywalny nie tylko dla innych ludzi, ale także dla samego siebie. Aż strach pomyśleć, jak wyglądałoby życie rodziny, w której jedno z rodziców/małżonków każdego dnia kierowałoby się innymi wartościami, w zależności od subiektywnych przekonań w danej chwili.

Dekalog: podstawowe wartości
Dekalog to opis podstawowych wartości, które chronią nas przed złem, krzywdą i cierpieniem. Kolejne przykazania upewniają nas o tym, że do podstawowych wartości należy przyjaźń z Bogiem, kultura słowa (bo ona świadczy o kulturze serca), świętowanie życia z Bogiem i bliskimi, świętość małżeństwa i rodziny, bezwzględna wartość ludzkiego życia, panowanie nad instynktami i popędami, respektowanie cudzej własności, uczciwość w myśleniu i mówieniu, a także świadomość tego, że ważniejsze jest to, kim jestem, niż to, co posiadam.

Podstawowe wartości to te, które Jezus proponuje ludziom wszystkich czasów. Należy do nich prawda, miłość, wolność, odpowiedzialność, godność, uczciwość, czystość, świętość, zbawienie. Tylko te sposoby postępowania są wartościowe, które pomagają nam stawać się najpiękniejszą wersją samego siebie. Największą wartością na ziemi jest człowiek, a najbardziej wartościowym zachowaniem człowieka jest miłość.

Hierarchia wartości
Zagrożeniem w naszych czasach jest nie tylko negowanie potrzeby wartości czy traktowanie wartości jako jedynie wyraz subiektywnych odczuć danego człowieka. Równie poważnym zagrożeniem jest błędna hierarchia wartości. Dla przykładu, jeśli na czele wartości postawimy tolerancję, to wtedy musimy tolerować wszystko, a więc także nietolerancję! Musimy także zlikwidować kodeks karny, który wartościuje zachowania i nie toleruje zachowań przestępczych. Absolutyzowanie tolerancji to sposób na to, by – pod pozorem bronienia wartości – walczyć ze wszystkimi istotnymi wartościami, bo one przypominają nam o tym, że istnieją nie tylko szlachetne i mądre, ale też naiwne czy podłe sposoby postępowania. Nie tylko chrześcijanin, ale też każdy człowiek roztropny na szczycie wartości stawia prawdę, miłość i odpowiedzialność, czyli te wartości, które w największym stopniu chronią człowieka i które istnieją właśnie po to, by człowiek nie krzywdził samego siebie ani innych ludzi.

autor: Magdalena Korzekwa

Teksty Magdaleny:

Blog  Magdaleny:

Wikipedia:

Dla myślących o wyprowadzce:

17-23 czerwca dni Pożyczani.
Dziękujemy Magdaleno!
Piotrek i Sebastian.