Wspomnienie św. Tomasza z Akwinu
Dla wiedzy studentów, którzy są właśnie zajęci sesją. Podczas przygotowań do egzaminów raczej nie mieli czasu zajrzeć do kalendarza. Na marginesie, który student ma w ogóle kalendarz? Dzisiaj mamy wspomnienie św. Tomasza z Akwinu. Ważna to notka dla mojego kolegi z kieleckich duszpasterstw. Dla mnie jakoś mniej. Solidaryzując się z akademickim półświatkiem nie za bardzo miałem czas, żeby przeczytać „Sumę teologiczną” świętego. Raczej kliknąłem tu i tam.
                Przełożeni Tomasza szybko
zauważyli jego nieprzeciętne zdolności. Wysłali go na studia do Europy
Zachodniej. Dokładniej będąc w Kolonii, poznał sławnego filozofa Alberta
Wielkiego. Został on jego profesorem, po czym zauważył, że Tomasz jest
nieśmiały i milczący. Na podśmiewania się z ucznia innych żaków miał
odpowiedzieć - „pamiętajcie, że kiedy
ten wół ryknie, usłyszy go cała Europa!”. Tak też się stało. Usłyszał o nim
cały świat. To chyba najlepsze określenie jakiego mogłem użyć. Czas przeszły.
Pora może znowu zapoznać się z jego „rykiem”. Słyszeć go.
                Ostatnio na blogu tematy poważne
przez duże P. Może właśnie tak ma być. Św. Tomasz podjął kiedyś decyzję. Nie
chciał prosić o nic innego tylko o Jezusa. Właśnie z tą myślą kontynuujemy cykl
„Wydestylować wodę”. Tylko dla wytrwałych i poważnie myślących o wierze ludzi.
Podkreślam, że łatwo nie będzie. Trzeba mieć odwagę podejmując świadomą decyzję
wejścia w chrześcijaństwo. Żeby jednak nie było tak strasznie. Przypominam naszego
francesco'wego bloga.
Co wybierasz serce czy rozum? - podziel się w komentarzach.
„Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, które pozwalają nam się wzbić do nieba”.
Teraz czas na
początek tworzenia, może nawet współpracy, z Piotrkiem. Jego felieton
przybliżający sylwetkę świętego. Spostrzeżenia, jak na wiarę patrzeć przez
pryzmat rozumu.
28 stycznia- św. Tomasza z Akwinu, prezbitera i doktora kościoła.
Tomasz z Akwinu (Akwinata)- urodzony prawdopodobnie w 1225 roku był
Włochem, pochodził z hrabiów Akwinu. Urodził się na zamku pod Akwinem,
w Królestwie Neapolitańskim. Studia odbywał u benedyktynów w klasztorze
na Monte Cassino. W 1243 roku został Dominikaninem. Najkompletniejsze
dzieło Tomasza to „Summa teologiczna” zaczęta w 1265 roku pisana do końca
życia i niedokończona. W 1274 roku został wezwany na sobór lyoński przez
papieża ale zmarł w drodze. W 1319 Kościół rzymskokatolicki rozpoczął wstępne
postępowanie w sprawie kanonizacji Tomasza z Akwinu. Akt kanonizacji ogłosił 18
lipca 1323 w Awinionie papież Jan XXII. W 1567 roku został ogłoszony doktorem
kościoła. W 1879 roku papież Leon XIII nakazał powszechne nauczanie tomizmu na
uczelniach katolickich.
Długo można pisać o Tomaszu jako, że był on osobą wszechstronną i próbującą
poddać zrozumieniu wszystkie dziedziny życia. Ogólnie rzecz ujmując Tomasz
wykazał, że zakazana wcześniej przez kościół filozofia Arystotelesa nie jest wcale
niezgodna z myślą chrześcijańska, wręcz przeciwnie jest z tymi postulatami zgodna.
W myśli Tomasza ważne było nowoczesne jak na tamten czas założenie rozdziału
wiedzy od wiary, oparcie wnioskowania na doświadczeniu i obserwacji, założenie,
iż człowiek jest jednością ciała i duszy (Arystoteles), nowej wizji rozwarstwienia
społecznego, a także dostrzeżenie roli aktywnej postawy jednostki jako czynnika
kształtującego społeczeństwo. Myśl Tomasza zaliczana jest już do prarenesansu,
przede wszystkim w sensie przygotowania przez Tomasza zrębów nowej koncepcji
państwa, społeczeństwa i wizji człowieka.
Po takiej krótkiej notce o tym wielkim geniuszu mogę przejść do pokazania realnego
wpływu myśli Tomasza w życiu zwykłych ludzi. Znam pewną osoba, a w zasadzie
tak mi się wydaję- bynajmniej znam wpływ Tomasza na jego życie duchowe toteż
opiszę jak realnie wpływa on na rozumienie wiary. Rozumienie to dobre słowo,
zważając na umiłowanie rozumu przez Tomasza. I właśnie postawa intelektualizmu,
czyli pierwszeństwo intelektu w poznaniu i działaniu pozwoliła na wyciągniecie
wiary z chaosu niewiedzy i niezrozumiałych uczuć przeciw niej. Tomasz niejako
postawił jego wiarę z głowy na nogi lub inaczej poskładał ją w spójną całość. Tomasz
rozumował logicznie i jasno, toteż pokazał jak patrzeć na wiarę i Boga w ten właśnie
sposób, separując wiedzę od wiary i istotę od istnienia, dając tym samym jasny
ogląd na te sprawy, a co za tym idzie porządek i pokój w umyśle, a to z kolei pociąga
za sobą stabilizacje wiary. Chyba nawet w opowieści brzmi to logicznie. W końcu
opowiadam o Tomaszu to inaczej być nie może.
Kończąc tą wypowiedź pisemną w dniu Tomasza mogę tylko wskazać na pozytywne
aspekty odwoływania się do tradycji kościoła katolickiego i czerpania z niego
określonych wzorców, które bądź co bądź pomagają a jeśli nie to skłaniają
przynajmniej do myślenia, a więc rozwoju. Tomizm mimo swojego wieku jest wciąż
aktualny w swoich rozważaniach teologicznych i żaden liczący się teolog katolicki
nie może go pominąć w swoich rozważaniach. Na zakończenie mała legenda o
Tomaszu. Ponoć podczas jednej ze swoich modlitw z krucyfiksu przemówił do niego
Bóg mówiąc: „Dobrze o Mnie piszesz Tomaszu”.
„Sapere Aude!” Piotr
28 stycznia- św. Tomasza z Akwinu, prezbitera i doktora kościoła.
Tomasz z Akwinu (Akwinata)- urodzony prawdopodobnie w 1225 roku był
Włochem, pochodził z hrabiów Akwinu. Urodził się na zamku pod Akwinem,
w Królestwie Neapolitańskim. Studia odbywał u benedyktynów w klasztorze
na Monte Cassino. W 1243 roku został Dominikaninem. Najkompletniejsze
dzieło Tomasza to „Summa teologiczna” zaczęta w 1265 roku pisana do końca
życia i niedokończona. W 1274 roku został wezwany na sobór lyoński przez
papieża ale zmarł w drodze. W 1319 Kościół rzymskokatolicki rozpoczął wstępne
postępowanie w sprawie kanonizacji Tomasza z Akwinu. Akt kanonizacji ogłosił 18
lipca 1323 w Awinionie papież Jan XXII. W 1567 roku został ogłoszony doktorem
kościoła. W 1879 roku papież Leon XIII nakazał powszechne nauczanie tomizmu na
uczelniach katolickich.
Długo można pisać o Tomaszu jako, że był on osobą wszechstronną i próbującą
poddać zrozumieniu wszystkie dziedziny życia. Ogólnie rzecz ujmując Tomasz
wykazał, że zakazana wcześniej przez kościół filozofia Arystotelesa nie jest wcale
niezgodna z myślą chrześcijańska, wręcz przeciwnie jest z tymi postulatami zgodna.
W myśli Tomasza ważne było nowoczesne jak na tamten czas założenie rozdziału
wiedzy od wiary, oparcie wnioskowania na doświadczeniu i obserwacji, założenie,
iż człowiek jest jednością ciała i duszy (Arystoteles), nowej wizji rozwarstwienia
społecznego, a także dostrzeżenie roli aktywnej postawy jednostki jako czynnika
kształtującego społeczeństwo. Myśl Tomasza zaliczana jest już do prarenesansu,
przede wszystkim w sensie przygotowania przez Tomasza zrębów nowej koncepcji
państwa, społeczeństwa i wizji człowieka.
Po takiej krótkiej notce o tym wielkim geniuszu mogę przejść do pokazania realnego
wpływu myśli Tomasza w życiu zwykłych ludzi. Znam pewną osoba, a w zasadzie
tak mi się wydaję- bynajmniej znam wpływ Tomasza na jego życie duchowe toteż
opiszę jak realnie wpływa on na rozumienie wiary. Rozumienie to dobre słowo,
zważając na umiłowanie rozumu przez Tomasza. I właśnie postawa intelektualizmu,
czyli pierwszeństwo intelektu w poznaniu i działaniu pozwoliła na wyciągniecie
wiary z chaosu niewiedzy i niezrozumiałych uczuć przeciw niej. Tomasz niejako
postawił jego wiarę z głowy na nogi lub inaczej poskładał ją w spójną całość. Tomasz
rozumował logicznie i jasno, toteż pokazał jak patrzeć na wiarę i Boga w ten właśnie
sposób, separując wiedzę od wiary i istotę od istnienia, dając tym samym jasny
ogląd na te sprawy, a co za tym idzie porządek i pokój w umyśle, a to z kolei pociąga
za sobą stabilizacje wiary. Chyba nawet w opowieści brzmi to logicznie. W końcu
opowiadam o Tomaszu to inaczej być nie może.
Kończąc tą wypowiedź pisemną w dniu Tomasza mogę tylko wskazać na pozytywne
aspekty odwoływania się do tradycji kościoła katolickiego i czerpania z niego
określonych wzorców, które bądź co bądź pomagają a jeśli nie to skłaniają
przynajmniej do myślenia, a więc rozwoju. Tomizm mimo swojego wieku jest wciąż
aktualny w swoich rozważaniach teologicznych i żaden liczący się teolog katolicki
nie może go pominąć w swoich rozważaniach. Na zakończenie mała legenda o
Tomaszu. Ponoć podczas jednej ze swoich modlitw z krucyfiksu przemówił do niego
Bóg mówiąc: „Dobrze o Mnie piszesz Tomaszu”.
„Sapere Aude!” Piotr

