Czym jest chrześcijaństwo? Znakiem równości postawionym pomiędzy
liczbą upadków a liczbą powstań. Chcę dzisiaj wykrzyczeć jedno – Pan Bóg jest
zawsze na tak. Nikogo nie skreśla. Każdemu daje szansę, szczególnie tę
siedemdziesiątą siódmą.
– Jak zmusić kogoś do miłości, nie pozbawiając go wolnej
woli? – pyta zdołowany główny bohater „Bruce'a Wszechmogącego”. – Witaj w moim
świecie. Daj znać, jeśli znajdziesz odpowiedź – odpowiada Bóg. Byłem ślepy. Pan
Bóg próbuje codziennie do mnie dotrzeć. Jest niedościgniony w kreatywności
komunikowania o swojej miłości. Wypisałem sobie Jego pomysły tylko z Wielkiego
Postu. Doliczyłem się 30 wydarzeń, przytoczę kilkanaście: w spowiedzi,
Eucharystii, Jego Słowie; postanowieniach wielkopostnych; słowach mojego brata:
– Ty się za szybko poddajesz; „Żyj tak, jakby dzisiaj był ostatni dzień twojego
życia”; przyjacielu, który mnie odwiedził, gdy byłem chory; przyjaciółce, która
mnie wysłucha, gdy byłem w dołku; rekolekcjach akademickich „Kurs Emaus”;
odkurzonym prezencie urodzinowym; książce Jana Kaczkowskiego „Grunt pod nogami”
i akcji książkowej „Podaj dalej”; audiobooku ks. Piotra Pawlukiewicza „Wstań.
Albo będziesz święty, albo będziesz nikim”; rozmowie z nieznajomym o Bogu w
sklepie osiedlowym Żabka; usłyszeniu w rodzinnej parafii, że będzie możliwość
przyjęcia pielgrzymów w czasie Światowych Dni Młodzieży.
Zwykła, niezwykła Msza niedzielna. Zastępczy organista
fałszuje na potęgę, kapłan śpiewa w innej tonacji.
Antyfona na wejście: „Raduj się Jerozolimo, zbierzcie się
wszyscy, którzy ją kochacie. Cieszcie się, wy, którzy byliście smutni, weselcie
się i nasycajcie u źródła pociechy” (por. Iz 66, 10-11). Stoję w ławce z miną
zbitego psa, a słyszę że mam się radować.
Kolekta: „Spraw, aby lud chrześcijański z żywą wiarą i
szczerym oddaniem spieszył ku nadchodzącym świętom wielkanocnym”. Najwyższy
czas zacząć się śpieszyć, bo zostały zaledwie trzy tygodnie.
Pierwsze czytanie: „Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską” (Joz
5, 9-12). Izrael przez 40 lat był na pustyni, a dzisiaj Bóg doprowadził ich do Ziemi
Obiecanej.
Psalm: „Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, i uwolnił od
wszelkiego ucisku” (Ps 34). Powtarzam ze wszystkimi słowa refrenu: „Skosztujcie
wszyscy, jak dobry jest Pan Bóg”.
Drugie czytanie: „Albowiem w Chrystusie Bóg pojednał ze sobą
świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo
pojednania” (2 Kor 5, 17-21). Dochodzi do mnie, że Bóg mi wybaczył, że chce,
żebym rozpoczął nowy etap.
Śpiew przed Ewangelią: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i
względem ciebie” (Łk 15,18). Tato, przepraszam.
Ewangelia: „A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec
i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i
ucałował go” (Łk 15, 1-3. 11-32). Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat
oraz Miłosierdzie Boga, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Czemu to wszystko przytaczam? Bo to jest Słowo o mnie.
To jest moja odpowiedź na pytanie, czym jest miłosierdzie.