sobota, 19 stycznia 2013

Kilka słów o ekumenizmie

dziękując braciom za wszystko  

Taizé Roma cz. 1

Inspirowany tekst dostępny w numerze "Niedzieli" na 3 marca



               Nie(...)

 
                Na (...)

  
             Europejskie (...)

PS Jeżeli nie możesz już wytrzymać tych „filozoficzno-lukrowych” rozważań. Spokojnie. Prawdopodobnie w poniedziałek będzie prawdziwe świadectwo. Dzisiaj odpoczywam. Trzeba z moim patronem świętować nasze imieniny. Jednak nie byłbym sobą gdybym nie napisał o samych braciach i o tym co robią. Ten felieton jest dedykowany właśnie wspólnocie z Taizé. Za wszystko.

Zdjęcia Radka Czajora i Daniela Mazura.


„Zajawka”
Po tych wstępach czas na świadectwo. Jego początek będzie w poniedziałek. A ta „zajawka” ma tylko wspomnieć o tym, co spotkało naszą brygadę w Rzymie. Zamierzam więc napisać o brudzie miasta, niedociągnięciach i wpadkach organizatorów. Oczywiście konstruktywnie. Skupić się na fajerwerkach. Czyli o przyjaźni polsko-wietnamskiej, pięknych Hiszpankach, Bruno Marsie, niemieckim Niemcu i porcie w Gdańsku. Wspominać rozmowy z ulubionego baru. Podzielić się swoimi przeżyciami ze wspólnych modlitw. Opowiedzieć o bazylikach. Obiedzie z Benedyktem  XVI... prawie.