czwartek, 6 sierpnia 2015

7 aplikacji mobilnych (nie)tylko dla księży

Dzisiaj Przemienienie, jednak nie chcę się skupić na szukaniu nadzwyczajnych przeżyć. W codzienności mam tyle do zmiany, że wystarczy do końca życia. Do końca będę mieć również styczność z multimediami. Może najwyższa pora zmienić telefon i zapoznać się z nowościami? 


„W pewnym momencie, kiedy pochłonęła mnie ciemność, coś... tam, gdzie się znalazłem, poza swą świadomością, dostrzegłem niejasną świadomość w tej ciemności i czułem... Czułem, jak moje definicje blakną. I pod tą... ciemnością było coś jeszcze. Coś głębszego, cieplejszego. Niczym coś realnego” – Rust Cohle

DRUGI  SEZON

Laptopy, tablety, czy smartfony to tylko narzędzia. Kiedyś człowiek zdobywał pożywienie dzidą. Dzisiaj jedzenie zamawia się plastikiem o przekątnej 5 cali. Technologia nie zastąpi obecności, wiedzy i umiejętności, ale może być dużym ułatwieniem dla naszego rozwoju. Dzisiaj 7 rodzajów aplikacji, które powinien mieć w swoim telefonie każdy ksiądz. Reszcie zostawiam pole do dowolnych kombinacji, z których korzystać, a które zostawić zawodowcom w sutannach.

1) Modlitwa w drodze, Evangelizo, Pismo Święte (Słowo na każdy dzień)

2) Modlitewnik, Brewiarz, Noc konfesjonałów (pomocne przy modlitwie)

Ksiądz bez codziennego kontaktu z centralą, będzie się zachowywał jak kierowcy w stolicy po awarii sygnalizacji świetlnej. Będzie ciągle wkurzony, bo stoi w korku, bo inni go spowalniają, bo nie porusza się dalej. Jak już się czeka w życiowym korku i ma się trochę czasu, to może zamiast tracić go na frustrację, człowiek sięgnie po Słowo na dzisiaj?

3) The Pope App, Papież – papieska wiadomość, JPII – myśli Jana Pawła II

Znowu jakiś kolega po fachu coś przeskrobał i trafił na pasek w Polsat News? W TVN 24 Monika Olejnik ponownie porusza temat pedofilii w Kościele? W Polskim Radiu wracają do tematu księdza Lemańskiego i profesora Chazana? Polecam wyłączaj odbiornik i wziąć do ręki aplikację. Ja tam słucham się Hołowni: „Co najmniej raz dziennie, albo zawsze wtedy, gdy usłyszysz o kościelnym bagnie, przeczytaj w internecie news o papieżu Franciszku. Następnie pomyśl: skoro szef jest fajny, to i firma jest fajna, wracam do roboty”. 
   
4) Twitter, Facebook, Instagram

Bo jak już coś się przeżyje, to wypadałoby tego nie trzymać dla siebie. Ja wiem, że Maria Magdalena była kobietą i właśnie dlatego Jezus udostępnił jej jako pierwszej wiadomość o swoim Zmartwychwstaniu. Ja wiem, że mężczyźni mają tendencję do zachowywania wielu informacji dla siebie. Na szczęście wiem też, że jest grupa księży, którzy się przełamują i dzięki nim „Twitter jest coraz mniej niebieski, a staje się bardziej czarny” (Mateusz Ochman).

5) Mapy Google'a, wszelkie nawigacje itd.

Na Stacji7 zbyt fajnie to uzasadnili, ja bym na to nie wpadł: „przydać się mogą szczególnie w sytuacjach ekstremalnych, np. w razie konieczności dojazdu z posługą sakramentalną na miejsce wypadku czy do chorego. Wyznaczanie trasy na podstawie aktualnej sytuacji na drodze, może okazać się w tym wypadku udogodnieniem na wagę życia wiecznego”.

6) Feedly, Evernote, Wunderlist

Ksiądz to taki trochę Inspektor Gadżet. Wymagamy od niego, żeby znał się na wszystkim – był organizatorem kultu religijnego, menadżerem, mówcą, pisarzem, coachem, psychologiem, przytulanką... Może pozwólmy mu wypełniać jego prawdziwe obowiązki (Msza i sakramenty, duszpasterstwo, ewangelizacja), a to co możemy zrobić sami, róbmy. Aplikacyjny miszmasz – od bieżących wiadomości, notatnika, po organizator.

7) Liczbę aplikacji liczymy w milionach Na pewno są takie o których nie słyszałem, a z chęcią się dowiem. Zachęcam, żebyśmy wspólnie stworzyli obecną listę katolickich aplikacji. Może pomogą w tym sami księża. Panowie, czego najczęściej używacie?


Drugi sezon „Pytajników”. Odcinek #6 (Dn 7, 9-10. 13-14), (2 P 1, 16-19), (Mk 9, 2-10)

► Co chciałbyś zmienić w swoim życiu?  

► Od kogo uczysz się wiary, kto jest dla Ciebie dzisiaj autorytetem, prorokiem?

► Z jakich aplikacji korzystasz na co dzień? Coś Ciebie zainspirowało z powyższej listy? Co chciałbyś dopisać?

► Więcej pytań zadasz sobie po przeczytaniu wczorajszej współpracy z Erykiem Markowskim.