niedziela, 25 października 2015

Teologia podstawiania kubka– Y#2

Odcinek #2 Youcat. Pytania na dziś:
Dlaczego szukamy Boga?
Czy możemy poznać Boga przy pomocy własnego rozumu?


 „Proszę Was zatem: studiujcie Katechizm z zapałem i cierpliwością! Poświęćcie swój czas!” – Benedykt XVI


Pytanie #3: Dlaczego szukamy Boga?

„Bóg zaszczepił w naszym sercu pragnienie szukania go i znajdowania. Św. Augustyn powiedział: „Stworzyłeś nas dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie”. To pragnienie Boga nazywamy RELIGIĄ”. [27-30]
Kiedyś koleżanka poprosiła mnie, żebym pomógł jej w matmie. Byłem po mat-fizie, ona była na profilu humanistycznym. Takie korki do matury. Nasze zajęcia trwały kilka godzin, z czego na naukę poświęcaliśmy pół. Rozmawialiśmy o wszystkim. Pamiętam, jak chciała, żebym udowodnił jej istnienie Boga. Wybrnąłem inteligentnym pytaniem. To był pierwszy raz w życiu, kiedy ktoś zapisał sobie moje słowa. – „Trzymam w ręku kubek. Mam go dlatego, że byłem spragniony, chciało mi się pić i poprosiłem o herbatę. Ale wszystko zaczęło się od mojego pragnienia. Z Bogiem jest tak samo. Czasami czujesz, że czegoś ci brakuje, wewnętrznie szukasz odpowiedzi, podświadomie pragniesz kochać. Czy to wewnętrzne pragnienie nie jest odpowiedzią, że Bóg jest?”.
Simone Weil, francuska filozofka, uzasadniła istnienie Boga słowami: „Pragnienie jest dowodem na istnienie wody”. Dzisiaj raczej panuje freudowski dogmat, że pragnienie to iluzja. Ale czy iluzją jest płacz dziecka, który jest odpowiedzią na głód? Jasne, że sama tęsknota nie jest jednoznacznym dowodem na obecność Boga. Ale nikt mi nie wmówi, że nie jest prawdą o człowieku.

Pytanie #4: Czy możemy poznać Boga przy pomocy własnego rozumu?
„Tak. Ludzki rozum może w sposób pewny poznać Boga”. [31-36, 44-47]
Wczoraj na spowiedzi ksiądz nieświadomie udzielił mi idealnej odpowiedzi na to pytanie. Rozmawialiśmy o tym, że ja zawodzę innych, że inni mnie zawodzą, że ostatecznie nie ufam Bogu. Usłyszałem coś takiego: – „Jeżeli chcesz komuś zaufać, to musisz go najpierw poznać. Przecież nie zaufasz pierwszej lepszej osobie napotkanej na ulicy”. Genialne! W to, że Bóg jest, wierzy również szatan. Istotą wiary jest zaufanie Bogu. Przez całkowite zaufanie przyjmuję nawet możliwość oddania swojego życia.
Jak zaufać? Trzeba zmienić dostawcę usług hydrologicznych. Szkoda, że najczęściej decydujemy się na zmiany dopiero po jakichś zdarzeniach ekstremalnych. Wywaliło nam rurę, a my nawet nie znamy numeru na pogotowie. Przecież można przejrzeć oferty, porównać pakiety, podliczyć opłacalność. Zaryzykować: Panie Jezu, przez 2 tygodnie będziesz moim dostawcą wody. Podstawiam codziennie kubek. Jestem ciekaw, czy dzisiaj wlejesz do mojego życia colę, oranżadę, czy mineralną. Bo wreszcie zacznę się pytać, czego Ty ode mnie chcesz. Co mogę dzisiaj zrobić, żebyś był Jezu szczęśliwy?  

Komentując i udostępniając ten katechizm przybijamy piątkę z Benedyktem XVI. No i jesteśmy mądrzejsi ;) Dzięki za dyskusję!