wtorek, 15 stycznia 2019

Hiszpańska gościnność

Pierwszy dzień w Madrycie zapamiętamy z tego, jak Hiszpanie nas przywitali. Pozytywnie – bo spaliśmy u kochanej staruszki. Negatywnie – ponieważ nas okradli.


Dla polskich autokarów został wydzielony parking przed halami targowymi IFEMA. Tymi samymi, w których odbywały się później główne modlitwy. Nasza parafia znajdowała się przy stacji Valdebernardo, oddalonej od hal o ponad 30 min. metrem. Z bratem mieliśmy zostać przyjęci u rodziny Huga, lidera lokalnej wspólnoty. Ostatecznie oddelegowano nas do starszej pani. Samanta, z pochodzenia Kolumbijka, ugościła nas rodzinnym ciepłem.

Hasło tegorocznego Europejskiego Spotkania Młodych w Madrycie brzmiało: „Nie zapominajmy o gościnności!”. – Przyjmowaniu kogoś powinna towarzyszyć roztropność. Nigdy jednak nie może to być pretekstem do tego, by się zamknąć i ulegać lękowi przed drugim człowiekiem, temu lękowi, który istnieje w każdym z nas – mówił w pierwszym rozważaniu br. Alois, przeor wspólnoty Taizé. Podczas pierwszej w hali IFEMA siedzieliśmy przy samym br. Aloisie. Pozwoliło nam to podejść od razu po modlitwie do adoracji krzyża z Taizé.

Minął rok od kiedy znowu pochyliłem czoło nad ikoną przedstawiającą ukrzyżowanego Chrystusa. Od poprzedniego, 40. spotkania w Bazylei, pielgrzymka zaufania przez ziemię dotarła do Hong Kongu i Lwowa. Nieprzerwana modlitwa trwała w francuskiej wiosce Taizé. Takie znaki nadziei powinny być dla nas przykładem, aby w życiu kierować się współpracą a nie współzawodnictwem.

– Motywacją do tego, żeby zdecydować się na praktykowanie gościnności jest przekonanie, że nasze życie jest darem, który otrzymaliśmy. To przekonanie jest podtrzymywane przez wiarę – przekonuje br. Alois. Całość jego rozważania poniżej.

Po modlitwach nasza grupa poszła do madryckiej knajpy. Hiszpanie często nie znają angielskiego, dlatego zamówienia składaliśmy przez pracującą na zapleczu Azjatkę. Wracając, kierowaliśmy się z bratem zapisanym adresem. Okazało się, że było to mieszkanie Huga, a nie staruszki. Po perypetiach odprowadzono nas we właściwe miejsce. Mogliśmy w końcu zregenerować siły po 2 dniach drogi 80-osobowym autokarem.

Po powrocie z pubu jedna z dziewczyn zdała sobie sprawę, że prawdopodobnie w metrze ktoś ukradł jej portfel. Ciekawostka – głęboko w plecaku miała schowane dwa. W jednym znajdowały się dokumenty i niewielka ilość gotówki. W drugim – główna część pieniędzy. Skradziony został ten z dowodem. Koleżankę następnego dnia czekała wizyta na komisariacie. Na szczęście pomógł jej młody Hiszpan z parafii. Bez tłumacza nie było możliwości załatwienia czegokolwiek – żaden z policjantów nie znał angielskiego. Wyszli po 2 godzinach. Więcej negatywnych wydarzeń już nie było.


Fotorelacja z 2. dnia wyjazdu na ESM Taizé w Madrycie
(Można kliknąć na pierwsze zdjęcie i przeglądać je jako prezentację)
















#hiszpania #espana #spain #madryt #madrid #hospitality #hospitalidad #gościnność #pielgrzymka #humanstory #human #Taizé #Taize #Taize2019  #taizemadrid #Alois #ekumenizm #modlitwa #prayer #oración #wiara #kradzież #pieniądze #policja #nadzieja #wspólnota – – –

Brat Alois, Madryt, piątek wieczór, 28 grudnia 2018


Z wielką radością rozpoczynamy dzisiaj nasze spotkanie europejskie w Madrycie! Aby dotrzeć aż tutaj część z was musiała odbyć długą podróż. Goszczą nas miasto Madryt, wspólnoty chrześcijańskie, liczne zgromadzenia zakonne, wiele rodzin a także osoby mieszkające samotnie. Właśnie teraz powiedzmy im wielkie dzięki za tę wspaniałomyślność.

Okazana nam gościnność porusza serca. Co roku od ponad czterdziestu lat dzięki spotkaniom pielgrzymki zaufania przez ziemię poznajemy, że gościnność jest źródłem radości.

„Nie zapominajmy o gościnności!” – to wezwanie chcemy zgłębiać w tych dniach i w całym nadchodzącym roku w Taizé i gdzie indziej. W książeczce spotkania znajdziecie pięć propozycji na rok 2019, które utorują drogi rozważania i działania.

W tym roku przeżywaliśmy niezwykłe dowody gościnności. W sierpniu dwa tysiące młodych ludzi z Azji i z innych kontynentów zebrało się na spotkaniu w Hong Kongu. Siedmiuset młodych ludzi mogło przybyć z kontynentalnych Chin.

Kilka miesięcy wcześniej spotkaliśmy się z podobną gościnnością we Lwowie na Ukrainie. Młodzi przedstawiciele wszystkich wyznań chrześcijańskich istniejących w tym kraju gościli młodych ludzi przybyłych z innych krajów i łączyli się w tej samej wspólnej modlitwie.

Były to znaki nadziei: znaki wskazujące, że młode pokolenia mogą przygotować dla ludzkości przyszłość, w której podstawą będzie współpraca a nie współzawodnictwo.

Gościnność zbliża nas ponad różnicami a nawet podziałami istniejącymi pomiędzy chrześcijanami, między religiami, wierzącymi i niewierzącymi, między narodami, stylami życia lub wyborami politycznymi. Gościnność, rzecz jasna, nie wymazuje tych podziałów, ale sprawia, że patrzymy na nie w innym świetle, czyni nas zdolnymi do wzajemnego słuchania i dialogu.

Gościnność jest fundamentalną wartością dla każdego człowieka. Wszyscyśmy przyszli na świat jako małe, kruche dzieci, które potrzebowały, żeby ktoś je przyjął, aby mogły żyć, i to podstawowe doświadczenie ukształtowało nas aż po ostatnie tchnienie.

Motywacją do tego, żeby zdecydować się na praktykowanie gościnności jest przekonanie, że nasze życie jest darem, który otrzymaliśmy. To przekonanie jest podtrzymywane przez wiarę. Przed chwilą przeczytaliśmy pierwszą stronę Biblii. Ta wielka poetycka opowieść, nieco tajemnicza, pomaga zrozumieć, że wszystko, co istnieje, jest darem. Niebo i ziemia, ocean, ciemność, światło – wszystko pochodzi od Boga. I we wszystkim, co istnieje, Bóg jest obecny przez swoje tchnienie, przez Ducha Świętego.

Tak, moje życie jest darem, który otrzymałem. I inni także, w różnym stopniu, są darem dla mnie. Moja tożsamość tworzy się poprzez relacje z innymi ludźmi. Oczywiście, ktoś inny zawsze się ode mnie różni, nie wszystko w nim rozumiem i, oczywiście, nie mogę mówić mu o wszystkim.

Przyjmowanie siebie nawzajem zakłada więc akceptację ograniczeń, moich i tej drugiej osoby. Przyjmowaniu kogoś powinna towarzyszyć roztropność. Nigdy jednak nie może to być pretekstem do tego, by się zamknąć i ulegać lękowi przed drugim człowiekiem, temu lękowi, który istnieje w każdym z nas.

Oto kilka refleksji na ten piękny temat, jakim jest gościnność. Jutro rano w małych grupach będziecie czytać dwie pierwsze propozycje. Mają nam one pomóc głębiej zanurzyć się w wierze, w zaufaniu do tego, że Bóg przyjmuje nas pierwszy, że Chrystus jest obecny w naszym życiu. Szukajmy, szukajmy w ciągu tych dni, a znajdziemy.

– – –
Powyższą relację można skomentować pod odpowiednim postem na FB:

Pierwsza część relacji z ESM Taizé w Madrycie:
Powrót do czytania reportażu – TUTAJ