ODPOCZYNEK
Miałem ostatnio taki okres, że
multum spraw na głowie zaczęło mnie przygniatać. Tak mocno, że pojawiło się
chroniczne zmęczenie. Dodając do tego późne godziny kładzenia się spać,
spowodowały zmęczenie materiału. W kryzysowym momencie nie chciało mi się nic.
Nawet chodzić do córki, czy pisać teksty. Dosłownie nic. Jak znajdywałem czas
to nie robiłem nic konstruktywnego, tylko patrzyłem się bezmyślnie w monitor.
Mój organizm przez to wykorzystywał każdy moment, by złapać oddech. W końcu
powiedziałem dość.
Czas odpocząć. Nie może być tak,
że nie chce mi się robić rzeczy, które uwielbiam i chcę robić! Pojechałem z
Mocherkami ode mnie z parafii do Łagiewnik na obchody Niedzieli Miłosierdzia
Bożego. Mimo, że wstałem po 4 godz. snu, wcześnie rano, mimo, że było tam
mnóstwo ludzi. Odpocząłem. Zdałem sobie sprawę, że właśnie tylko przy Bogu
można prawdziwie odpocząć. Tylko z Nim I obok Niego człowiek regeneruje własne
siły. Taki napełniony nowymi chęciami i werwą wróciłem do domu i od
poniedziałku zacząłem się mierzyć z brutalną rzeczywistością. Która…
Która to znów próbowała mi narzucić
chomąto i do orki. Kurde, nie! Pracować tak. Harować NIE! Iść do przodu tak,
pędzić NIE! Trzeba było reformy. Ustaliłem plan, modlitwa i do dzieła. Na
początku ustaliłem, idąc za radą św. Ignacego Loyoli „Ten robi najwięcej, kto
robi dobrze JEDNĄ rzecz”. Postawiłem na muzykę na pierwszym miejscu, potem
wszelkie oboczne jej sprawy, w tym ten felieton :p , kabaret i portal. Reszta
do usunięcia. Nie wiem jak to będzie, może się uda. Może nie, zobaczymy. W
każdym razie, nie mam zamiaru pędzić jak poplątany, co wręcz lansowane jest w
dzisiejszym czasie. Wolę spokojnie zrobić, co do mnie należy, w międzyczasie
np. wyjść z córką na spacer (co chyba będzie już możliwe, bo wiosna idzie).
Dlatego życzę wam więcej luzu, ale nie lenistwa kochani.
Pozdro 5
Ps. Jestem w trakcie pisania
artykułu/rozważania na temat miłości, co też jest efektem mojej Krakowskiej,
niedzielnej eskapady. Pragnę się z wami tym podzielić. Dlatego 7 część
przedstawię po kolei, w kolejnych epizodach. Oczywiście jak na coś mnie najdzie,
to wtrącę jakieś spostrzeżenia w międzyczasie ;D
Peace +
Wieczny