Właśnie zaczęły się wakacje. Jedna z polskich telewizji muzycznych nadaje pasmo
wakacyjne opierając ramówkę na jednym programie. Dwie prowadzące ubrane są
najczęściej w samo bikini. Ewentualnie dla dziewczyn dozwolone jest założenie
na dolną część stroju krótkich spodenek. Całość realizowana jest na plażach Chorwacji.
Rozświetlenie komputerowo kolorów ma za zadanie wzmocnić wszędobylskie
opalanie. Chyba próbując nam przelać przez ekrany kawałek południowego słońca.
Do całości obrazu nie pasuje tylko to, o czym rozmawiają urodziwe prezenterki. Rozstania,
zdrady, plotki, modeling, lifestyle, showbiznes, itp., itd. Jestem przekonany,
że moim głównym tegorocznym tematem na plaży Copacabana będą nowości z życia
gwiazd.
Nigdy
nie byłem fanem nadmorskiej rekreacji. Zawsze wybierałem południe naszego
kraju. Pocenie się na szlakach górskich zawsze było bardziej atrakcyjne niż
wielogodzinne opalanie się na wznak. Zawsze też starałem się, żeby wakacje nie
były „pustym” okresem. Mianowicie wynajdowałem umiejętności, zainteresowania,
pasje, na których realizację wreszcie miałem czas. Zaczynając od nauki języków,
przez treningi koszykarskie, po choćby układanie puzzli, a kończąc na
europejskich tripach. Może warto powiedzieć sobie - czego tak naprawdę chciałem
się w życiu nauczyć? Po czym zacznij się tego uczyć. Wakacje są przecież
długie.
Następne
wakacje również zapowiadają się ciekawie. Wszystko przez złamanie prawej dłoni.
Cóż może być lepszego od zmiany w swoim życiu, niż uczenie się na nowo
poruszania po wielopoziomowym świecie. Wykonywanie czynności tylko lewą ręką
można porównać do nauki chodzenia. Zauważyłem to już w szpitalu, w dniu
złamania jednej z kości. Podpisanie jednego papierka zajęło mi ładną chwilę. Po
niecałym tygodniu nauczyłem się pisać felietony jedną ręką. Ciekawe czego można
się nauczyć w ponad 6 tygodni?
Film
„Evan Wszechmogący” opowiada historię „Noego z Nowego Yorku”. Evan Baxter były
prezenter, obecnie kongresmen, dostaje od Boga zadanie, które polega na
wybudowaniu Arki. W wyniku przeróżnych „żartów” Wszechmogącego żona Evana wraz
z dziećmi opuszcza dom. Podczas jednego z postojów spotyka Boga w przydrożnej jadłodajni.
Przebrany za sprzątacza Morgan Freeman zaczyna rozmowę z żoną Evana. Zwraca się
do niej: - „Jeśli ktoś modli się o cierpliwość, czy Bóg mu ją daje, czy raczej
daje szansę na bycie cierpliwym. Jeśli ktoś modli się o odwagę, Bóg daje mu
odwagę, czy szansę na to, by był odważny. A jeśli ktoś modli się o to, by
rodzina się ze sobą zbliżyła, czy Bóg daje ciepłe uczucia, czy szansę by się
pokochali”. Jeżeli zatem ktoś modli się o zmianę w swoim życiu to czy Bóg je
zmienia, czy może łamie rękę, żeby człowiek je zmienił. Żartowniś.
Trzeba
pamiętać w życiu o jednym. Wszystko co czyni Bóg jest czynione z miłości.
Zawsze przy takich stwierdzeniach pojawiają się pytania - wojny, choroby, śmierć... czy one też pochodzą z Miłości? Wiem,
że to ludzie się kłócą. Potrafią nawzajem siebie zabijać. Otrzymana przez Boga
wolność niesie niebezpieczeństwo. Jednak bez niej nie potrafilibyśmy prawdziwie
kochać. Bez wolości bylibyśmy marionetkami zmuszonymi do miłości. Wybór zależy
od człowieka. Jeżeli nawet wybierze źle, zaczynając już od Rajskiego Ogrodu, to
Bóg potraktuje to jako szansę. Możliwość, żeby nas z tego wyciągnąć.
Wakacje
to czas, który również może być szansą. Warto pamiętać, że nawet jak spróbujemy
się nauczyć dla przykładu gry na gitarze, to nauka może potrwać np.
kilkadziesiąt minut. Po czym już na początku się zniechęcimy. Warto spróbować
kilka razy podchodzić do wyzwania. Jeżeli zaś w czasie wakacyjnych wyjazdów w
jakiś sposób zbłądzimy, to może być dla nas szansa. Prawdę o sobie odkryjemy
patrząc na bilans wzlotów i upadków. Starajmy się, żeby był on równy 0. Może nawet
z przewagą 1 punktu dla tych pierwszych.
PS
Muzyka pochodzi z odcinka 20 sezonu 7 serialu „House M.D.”. Dokładniej odcinek
ma tytuł „Changes”. Jutro dużo będzie o tym serialu. Bardziej jednak o początku
sezonu szóstego.
Jutro
też nawiązanie do czasów szkolnych. W nawiązaniu do wielkiej prośby do
czytelników bloga. Jak już wiecie trochę jestem nie dysponowany i liczę na
wasze wsparcie. Na pewno modlitewne.