środa, 26 lutego 2014

Dawid: nauczy strzelać z procy każdego

Podczas rekolekcji akademickich przechodziliśmy biblijny kurs: „Dawid - człowiek według serca Bożego”. Imię bohatera wywodzi się z hebrajskiego i oznacza ukochanego przez Boga. Natomiast życie Dawida to modelowa historia grzesznika. Króla, który miał wszystko, a nie był szczęśliwy. Mężczyzny, który namiętnie kochał, ale miał problemy z relacjami. Człowieka, w którym przez dwadzieścia cztery godziny na dobę dobro walczy ze złem. Po rekolekcjach uświadomiłem sobie jedno - Bóg kocha grzesznika.


Notabene duszpasterstwo akademickie FRAncesco co roku wyjeżdża na swoje rekolekcje. Studenci pod koniec lutego odwiedzili Dębno. Spotkanie poprowadziły siostry z „Koinonii św. Pawła” z Kielc. W tym roku pojechało 35 osób. W dodatku koleżanka uświadomiła mi, że z naszych pierwszych rekolekcji (dwa lata temu) pozostały tylko trzy osoby (licząc duszpasterza). Pokazuje to doskonale dynamikę duszpasterstwa, dynamikę studentów. Temat rekolekcji dla grupy docelowej świetny, bo Dawid to jeden wielki dynamizm.

Poszukiwanie kija o trzech końcach

Naszą historię warto zacząć od rządów sędziów nad narodem wybranym. Wtedy mechanizm władzy był prosty - Bóg przekazuje swoje wyroki, a sędziowie je wypełniają. Jednak Żydzi podpatrzyli od sąsiadów inne rozwiązanie polityczne. Poinformowali uprzejmie Pana, że chcą mieć od teraz nad sobą jakąś widzialną władzę. W wyniku parodii otrzymaliśmy pierwszego izraelskiego króla Saula, byłego urzędnika. Pomimo tego Pan „namaścił (go) na wodza nad swoim dziedzictwem” (1 Sm 10, 1). Jednak dramat zaczął się od nieposłuszeństwa Saula. Nie chodziło nawet o bezprawne składanie ofiar, czy grzechy. Boga wkurzyło, że nie został przez króla wysłuchany.

Bezhabitowe siostry podkreśliły zdanie: „Bóg w twoim życiu pragnie bardziej posłuszeństwa niż ofiary”. Każdy z nas otrzymuje od Boga obietnice, której Ten nie cofnie. Nie myślę teraz o życiu wiecznym, czy miłości. Chodzi mi o szczegółowy pomysł Pana Boga na twoje życie. Dawid otrzymał obietnicę, że jego potomkiem będzie Boży Syn (2 Sm 7, 12-16). Dlatego na jednym ze spotkań w małych grupach rozmawialiśmy o powołaniu. Aby je odkryć, należy szukać tego, co już masz. Pomocne mogą być następujące pytania: jakie dary otrzymałeś od Boga, aby wypełnić swoje powołanie? (wymień min. 3). Czy nie nadużywałeś tych talentów dla własnej korzyści? 

Przygotowanie procy i znalezienie nabojów

Kim był Dawid? Na pewno był powołany przez Boga. Bo przecież prorok Samuel mógł szukać następcy Saula w całym Izraelu. Nawet jak już trafił do Betlejem, to Jesse miał aż 8 synów. Do tego Bóg drwił sobie z proroka, może z całego narodu. Przed Samuelem stanął wracający od owiec pastuch. W dodatku Dawid był rudy i przystojny. Król miał być silny, męski, o zdolnościach przywódczych. Izrael dostał przebiegłe chuchro, potrafiące grać na cytrze. To co jest dobre w oczach Boga, może zupełnie inaczej wyglądać w oczach człowieka.

Dawid od razu łamał stereotypy o sobie. Na rekolekcjach kolega zwrócił uwagę na słowa „dzielny wojownik, wyćwiczony w walce” (1 Sm 16, 18) . Na szkolnej lekcji religii przyswajamy obraz chudego młodzieńca z kamykami w torbie pasterskiej. Słusznie, ale zapomnieli nam dodać, że Dawid był pewien swoich umiejętności. Podstępnie wykorzystał umiejętność cenioną w grach komputerowych (headshot). Pokonał przy tym o kilka głów większego Goliata, który miał ponoć przejąć tron w Izraelu. Chwilę później wygrał zakład z królem Saulem, w ramach którego miał dostarczyć napletki stu Filistynów. Może Dawid był niski, ale na pewno nie był słabym wojownikiem. Jako trofeum otrzymał córkę Saula - Mikal.

Wystrzelenie dużej ilości kamyków 

Autor Drugiej Księgi Samuela dwukrotnie napisał: Mikal kochała Dawida. Lecz jego bardziej interesowała kariera, w końcu został królem. Mikal potrafiła ostrzec męża przed zamachem własnego ojca. Po czym rozdzierała przed tatą szaty, bo Dawid miał się nad nią znęcać. Młody król nie wytrzymał i uciekł. Mikal została żoną niejakiego Paltiela. 

Dawid poza domem bierze sobie za żony kolejne sześć kobiet.  Wraca z delegacji dopiero po śmierci Saula. Potrafi spojrzeć w oczy Mikal, co więcej chce do niej wrócić. Chce kobietę wybraną mu przez Pana. Nie obchodzą go jednak środki. Słudzy Dawida zabierają Mikal Paltielowi, który się w niej zakochał. Pytanie po co? Bo późniejsza historia Dawida przypomina tylko „Modę na sukces”. Dodatkowo tak samo długo trwa. Telenowela idealna dla osób zdradzonych.


PS: Tekst z dedykacją dla Weroniki Imiołek, która była na tych samych rekolekcjach. Dziewczyna ma dzisiaj urodziny, dlatego wszystkiego najlepszego :p Dużo zabawy podczas nauki strzelania z procy zwanej życiem :)

Zdjęcie z picstopin.com. Tagi: Dawid, Stary Testament, Saul, Samuel, Księga Samuela, proca, strzelanie z procy, strzelanie, Banasiewicz.