czwartek, 20 listopada 2014

Lepiej będzie w czwartek

Tę historię usłyszałem już po raz trzeci. W swojej najnowszej książce Holyfood, Hołownia przytacza ją jako odpowiedź dla ludzi narzekających na wszystko. Podpisuję się obiema rękami.


Historia wydarzyła się w jednej z telewizji śniadaniowych. Gościem był jeden z ministrów. Prowadząca przerodziła się w zawistną dziennikarkę śledczą. Dopytywała: „Panie ministrze, dzieci umierają, dorośli umierają, szpitale nie działają, karetki nie dojeżdżają, kiedy będzie lepiej?”. „Pani redaktor, naprawdę sporo dzieci też zdrowieje, dorosłym również się zdarza, karetki ratują życie, mimo to staramy się, by było jeszcze lepiej...” „No właśnie! A dzieci wciąż umierają, dorośli umierają, szpitale i karetki nie działają! To kiedy, kiedy wreszcie będzie lepiej?!” „Powtarzam, pani redaktor, że się staramy, że robimy wszystko, ale to jest proces, to nie magia...” „Panie ministrze, dość tych piarowskich sztuczek, niech pan nie odwraca kota ogonem, niech pan wreszcie wyjaśni społeczeństwu, umęczonemu, czekającemu na wytchnienie w fundowanych im przez was kazamatach: kiedy będzie lepiej?!”. Z uśmiechem na ustach minister odpowiedział: „W czwartek”.

Kiedy będzie lepiej? To zależy tylko od Ciebie.