Wczoraj miał być kolejny odcinek Pytajników. Nie było. Dzisiaj miałem wypoczywać nad Soliną. Nie wypoczywam. Smutek? Raczej inna, równie ciekawa perspektywa.
„Jestem tak podniecony, że nie mogę usiedzieć w miejscu ani myśleć. Takie podniecenie może czuć tylko wolny człowiek. Wolny człowiek u progu podróży, której kres jest niepewny” – Red.
Jezus mówi dzisiaj coś, co dopiero teraz rozumiem. Bo przypowieść o siewcy słyszę już po raz któryś. Jej wyjaśnienie czytam po raz enty. Ziarno pada na drogę, na skałę, na chwasty. Tylko, że tam wcale nie chodzi o ateistów, niewierzących, czy niedzielnych katolików. Niebezpieczeństwo „nie zrozumienia” Słowa, „niestałość” w wyborach, „odejście w doczesność i bogactwa” są zarezerwowane dla chrześcijan, którzy czytają, słuchają i modlą się Biblią. Dopiero czwarta wymieniona grupa to osoby, u których Słowo owocuje nawet stokrotnie. Można nawet zaryzykować, że tylko jeden na czterech czytających będzie miał jakieś profity z Ewangelii. W której części chcesz być?
Uczeń
Czemu w ogóle Pytajniki? Odpowiem, a jakże, przez Słowo na dzisiaj: „Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości” (Ps 19). Jezus wyjaśnia sens metafory o siewcy tylko uczniom. Nie robi tego dlatego, że to byli jacyś ludzie z doktoratem i tylko oni mogli to zrozumieć. Wprost przeciwnie – większość to rybacy, rolnicy, ludzie prości. Tłumaczenie Ewangelii na dzień dzisiejszy odbywa się tylko wtedy, gdy jestem przy Jezusie.
Usłyszałem kiedyś historyjkę o tym, kto wejdzie do nieba. Wieczność, przy bramie św. Piotr z innymi apostołami, przed nimi długa kolejka dusz. Uczniowie przyprowadzają chętnych pojedynczo. Do delikwenta wychodzi Bóg Ojciec i pyta o imię. Pada jakieś, czyściec. Następny, czyściec. Kolejny, czyściec. W końcu podchodzi ktoś zalękniony i przedstawia się Jezus. Uściski, fanfary i zaproszenie na wieczną imprę (była też wersja z jakimś przebraniem się). Sens jest taki – uczniem jest ten, kto próbuje Go naśladować.
Nauczyciel
Wzorować powinno się przez czyny. Przykazanie miłości jest na pierwszym miejscu. Na podium znalazły się również przykazania z Księgi Wyjścia. 10 Bożych Przykazań to nie znak zakazu wjazdu do szczęśliwego życia. To sygnalizacja świetlna, która daje sygnał, kiedy masz się zatrzymać, a kiedy jechać. Kierowcy ciągle narzekają, że za dużo fotoradarów, za dużo progów zwalniających. Ale zasady ruchu drogowego, ograniczenia prędkości, sygnalizacje świetlne stworzono po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo. Przykazania są takim buforem bezpieczeństwa.
Dzisiaj wspominamy Św. Kingę. Ona to dopiero miała pomysły (miała żyłkę do interesu, skłoniła męża do życia w czystości, na koniec wylądowała w zakonie). Przed wakacjami wpadłem na ideę, którą właśnie czytasz. Pomysł nie nowy, wykonanie też gdzieś widziałem, pomimo to bardzo chciałem coś takiego zrobić, po swojemu, inaczej, że po prostu musiałem. Codziennie (oprócz niedzieli) publikuję na blogu teksty inspirowane Słowem Bożym z dnia. Inspiracja to dobre określenie, bo schemat jest prosty: Słowo, temat, historia z życia, rozważanie, pytania. Skupiam się głównie na człowieku, na jego emocjach, na tym jak Słowo wpływa na moje dzisiaj.
Na blogu ukazało się już 20 tekstów w tym formacie. Wczoraj też miały być Pytajniki. Nie było. Dzisiaj miałem wypoczywać nad Soliną. Nie wypoczywam. Życiowa droga czasem się korkuje, zaczyna denerwować. Czasem z pozoru drobnostka powoduje efekt domina. Autobus nie przyjechał, może na trasie był jakiś wypadek, może coś się stało w Warszawie... Z Krosna miał mnie odebrać znajomy. Następny transport miałem za kilka godzin. Powiedziałem, że odpuszczam, nie będę ich wstrzymywać, razem dotarlibyśmy dopiero na noc. Okazało się, że mogłem podsumować kilka spraw, zrobić newsletter, opowiedzieć na wiadomości. Dużo się nauczyłem. Również tego, że nie wszystko zależy ode mnie, nie jestem pępkiem świata, nie jestem Bogiem. Beze mnie świat się nie rozwali.
Pytajniki #24 (Wj 19, 17; 20, 1-17), (Mt 13, 18-23):
► Dlaczego czytasz (nie czytasz) Słowa na każdy dzień?
► Czy w Twoim życiu masz wszystko zaplanowane, czy bliżej ci do opcji "nic nie planuję, bo z moich planów nic nie wychodzi"?
► Czy oddałeś swoje pomysły na życie, plany na wakacje, marzenia Bogu? Jeżeli nie, to może warto to zrobić właśnie dzisiaj.
► Więcej pytań zadasz sobie po przeczytaniu Pytajników dla tych, co się szybko męczą za kółkiem.