Ostatnio jestem bardzo zmęczony. Ledwo przypominam sobie, dlaczego piszę. Najczęściej Pytajniki to mój jedyny tekst popełniony w ciągu dnia. W wakacje mój zapłon do zrobienia czegokolwiek, przypomina tępo leniwca. Znalazłem rozwiązania, jak włączyć szósty bieg.
„Jestem tak podniecony, że nie mogę usiedzieć w miejscu ani myśleć. Takie podniecenie może czuć tylko wolny człowiek. Wolny człowiek u progu podróży, której kres jest niepewny” – Red.
Książka Szymona Hołowni Holyfood zaczyna się od znanej wszystkim ewangelicznej historii o dwóch siostrach z Betanii. „Maria siedziała i słuchała Jezusa, Marta się krzątała, przygotowując poczęstunek, i w duchu złościła się na siostrę, że ona się tu mocno mocuje z życiem, a tamta idzie na skróty po to, co najlepsze. Obie zostały świętymi. Tyle że Marta, zostając świętą, była bardziej zmęczona”.
Dzisiaj czcimy św. Marię Magdalenę, uczennicę Jezusa, której po Zmartwychwstaniu pokazuje się jako pierwszy. Ona bierze Go za ogrodnika, On zatrudnia ją przy przesyłkach. Tradycja Kościoła utożsamia ją z bezimienną prostytutką (Łk 7, 36-50). Ewangelista Łukasz napisał, że była opętana i Jezus wyrzucił z niej siedem złych duchów (Łk 8, 2). Jednak, co mnie dzisiaj najbardziej interesuje, to jej życie w Betanii. Odkrycie, że była siostrą Marty i Łazarza (Łk 10, 38-42; J 11, 1-44; 12, 1-8). Zrozumienie, że gdy przychodzi do ciebie ktoś ważny, to nie powinieneś zajmować się robieniem herbaty, szukaniem paluszków, krojeniem placków, gotowaniem kolacji, czy ekspresowym sprzątaniem. Najważniejsze jest po prostu siedzenie i słuchanie. Właśnie taki obraz miłości, wyrażony spotkaniem, pokazują dzisiejsze czytania (Pnp 8, 6-7 lub 2 Kor 5, 14-17).
Dieta „Dla tych, co są ciągle zmęczeni”
(przepisy na życie inspirowane, momentami po prostu zerżnięte, z Holyfood Szymona Hołowni, która była moją lekturą na poprzedni tydzień. Polecam, działają. Można wybrać kilka i stosować minimum przez miesiąc)
► „Rób swoje, ale gdy pojawi się coś, co wybije z monotonii – sytuacja na drodze, fascynujący film, atak kosmitów – albo w głowie zacznie ci się rodzić jakiś genialny plan, powiedz Bogu, że zapraszasz Go do swojego życia”. Pobożne hasełko? Sekundowa modlitwa, a zmienia tło całej sytuacji.
► „Usunąć z szafki z produktami słowo «proszę». Zawsze gdy masz ochotę go użyć w relacjach z ludźmi czy z Bogiem, sięgaj po słowo «dziękuję»”. Bo motorem napędowym tego świata jest dziękczynienie. Uświadomienie sobie, ile codziennie dostaję, ile wyjątkowości mnie spotyka, ile już mam za darmo. Przestawienie akcentów.
► „Don't talk, just kiss”. Nie chodzi o używanie ust jedynie w celu wymiany śliny. Jak się z kimś spotykasz, to go pocałuj na dzień dobry, minimum przytul, w ostateczności podaj dłoń. Zacznij doceniać ludzi. Inicjuj spotkania, zapraszaj, spędzaj czas. Po prostu siądź i słuchaj. Jak relacja zaczyna się robić jałowa, a osoba bardziej niż zachwycać, zaczyna wkurzać? Pojedź z nią na weekend w góry, urządź wieczór w Monopoly, pojedź autostopem nad morze.
► „Co najmniej raz dziennie, albo zawsze wtedy, gdy usłyszysz o kościelnym bagnie, przeczytaj w internecie news o papieżu Franciszku. Następnie pomyśl: skoro szef jest fajny, to i firma jest fajna, wracam do roboty”. „Skuteczność: dwieście procent, pod warunkiem zniwelowania postawy roszczeniowej. Oczekiwanie od każdego księdza, że będzie papieżem Franciszkiem i księdzem Tischnerem, to jak oczekiwanie od każdej bibliotekarki, że będzie Cameron Diaz i Marią Skłodowską-Curie w jednym”.
► „Jedyną skuteczną metodą walki ze złym światem jest zrobić świat dobrym, więc rób to (sam najlepiej wiesz jak)”. Staram to się ostatnio powtarzać z uporem maniaka: odkryj Motywator, znajdź pasję, doceniaj chwile! Tylko wtedy robienie dobra stanie się nawykiem.
► „Spróbuj przeżyć dzień, ucinając wszelkie próby opowiadania, co u ciebie, dopytując do oporu, co słychać u innych. Przeformuj komunikaty, tak by rzeczywiście były nakierowane na innych, nie na ciebie. Nie mów: «Martwię się», ale: «Czego teraz potrzebujesz?». Nie: «Cieszę się», ale: «Wspaniale sobie poradziłeś». Nie: «Tęsknię», ale: «Bardzo tu ciebie brakuje»”.
► „Pomódl się najpierw (stając w Jego obecności, nic więcej nie robiąc, o nic nie prosząc, po prostu bądź), a później otwórz Pismo Święte. I otwieraj je tak długo, aż poczujesz, że te słowa skierowane są wprost do Ciebie, że lecisz pod sufit jak wtedy, gdy ktoś znaczny pokazałby na Ciebie palcem i poprosił o wyjście z szeregu, bo chce osobiście się przywitać”. Zapamiętaj te Słowo. Przypominaj je sobie w ciągu dnia.
Pytajniki #22 (J 20, 1. 11-18):
► Bliżej Tobie do Marty czy Marii z Betanii?
► Dlaczego jesteś zmęczony? Czym najszybciej się meczysz? Kiedy?
► Więcej pytań zadasz sobie po przeczytaniu Pytajników dla tych z tendencją do narzekania.
► Które pomysły z listy wybrałeś(-łaś)? Dlaczego?
► Więcej pomysłów, jak przestać być zmęczonym, znajdziesz w 21 sposobach na nadanie życiu smaczku.