Dla tych, co myślą, że mają w sobie Szymka.
Hipokryta, krętacz i siuśmajtek. Indywidualista. Samotnik. Człowiek wielu upadków. Szymon.
„Gdy ktoś prawie umiera, nic się nie zmienia. Gdy ktoś umrze, zmienia się wszystko” – House
TRZECI SEZON
Kim był św. Piotr? Był pierwszym papieżem, Apostołem, nauczycielem... Tylko nieliczni odpowiedzą, że był mężem i ojcem. Sztuka ma piękną cechę zachowywania pamięci, jednak najczęściej jest tylko niedoskonałą metaforą. Od XII wieku św. Piotra sadza się na trony. Zwraca się uwagę na jego szerokie rysy twarzy, łysinę, gęstą brodę. Do dłoni daje mu się dwa klucze do Królestwa Bożego. Ciągle jest w zadumie, mędrzec, z ostrym spojrzeniem. Wybaczcie, ale gdy zobaczyłem po raz pierwszy jego wizerunki w Rzymie, to pomyślałem – o, jaki on do Zeusa podobny.
Żonaty był
Szymon, bo tak św. Piotr miał na imię, miał TEŚCIOWĄ (Łk 4, 38-39). Ta informacja zmieniła moją perspektywę w myśleniu o Apostołach. Przecież słyszałem ten tekst kilka razy, jak mogłem tego nie zauważyć, ominąć, nie dopytać. Dowód, żeby trenować czytanie ze zrozumieniem. Bo nagle się okazuje, że Szymon był prostym człowiekiem, robotnikiem, który po ciężkiej pracy wracał do żony i dzieci.
Czego możemy się tylko domyślać? Tradycja wczesnochrześcijańska podaje, że jego córką miałaby być św. Petronela, a jego ojcem Jona, galilejski rybak, po którym odziedziczył zawód. Coś jednak w rodzinnym biznesie poszło nie tak. Szymon wylądował na garnuszku u swojej teściowej w Kafarnaum. Jego brat Andrzej musiał go prowadzić do Jana Chrzciciela, żeby w jego naukach znalazł ukojenie. Nawet gdy został uczniem Chrystusa, nie zrezygnował z rybnej działalności. Zobaczył jak Jezus uzdrowił jego teściową z choroby. Potrzebował drugiego cudu, żeby uwierzyć.
Bibliści, teologowie, komentatorzy podsumowują sytuację Szymona dyplomatycznie – miał żonę, ale podczas cudownego połowu ryb był już wdowcem, w dodatku bezdzietnym. Nasi ministrowie powinni się od nich uczyć, bo uzyskali układającą się w całość, bezpieczną odpowiedź. Mieszkał z teściową, żeby się nią opiekować, żeby nie była sama. Jak najbardziej bym się z nimi zgodził, to by jednak znaczyło, że Szymon był odpowiedzialny, dojrzały, męski... Nie był.
Zakochany był
Co wiemy na pewno? Szymon był człowiekiem ciągle przeżywającym jakiś kryzys. Zanim został zastępcą Chrystusa na Ziemi, przez 3 lata chodzenia za Jesusem jest totalną porażką. W czasie pierwszego spotkania na propozycję lepszej pracy, elastycznych godzin i pełnego brzucha, krzyczy bezczelnie z łodzi: „Odejdź!”. Na górze Tabor, wybrany jako jeden z najbardziej rokujących uczniów, bełkocze coś o namiotach. Nie chce mu się wiosłować ze wspólnotą, błyśnie topiąc się w wodzie. Zdarzało mu się pouczać Mistrza: „wziął Jezusa na bok i począł czynić Mu wyrzuty”, za co został przez niego nazwany Szatanem. Jako jedyny z Apostołów nie chciał podstawić Jezusowi nóg do umycia. Przyrzekał, że nie zdradzi, zdradził trzykrotnie. Gdy Mistrz przeżywał najgorsze chwile w Ogrójcu, ten spał. Gdy się obudził, wywijał mieczem na prawo i lewo. Zapytany czy zna Jesusa, trzykrotnie się Jego zaparł. Uciekł z drogi krzyżowej. Nie stał pod krzyżem. Samotnie rozdrapywał rany. Podobno na wieść o prześladowaniach zwiał z Rzymu. Człowiek Kryzys.
Szymon był już na ostatniej prostej Jezusa, kiedy pokazał karty, motywy swojego działania. Chodził już za Jezusem kilkanaście miesięcy, wreszcie doczekał się delegacji do Jerozolimy, poczuł, że coś się święci. Chciał zadbać o swoje interesy. Widział już całą masę wskrzeszeń, uzdrowień, fajerwerków. Musiał, no musiał zapytać: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?» (Mt 19, 27-29). Jezus zareagował stoicko, może z sarkazmu wspominając coś o tronach, kończąc – „każdy, kto dla mego imienia opuści, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”. W XV w. w Szwajcarii żył św. Mikołaj z Flue. Miał żonę, Dorotkę, i 10 dzieci. Zostawił ich, bo postanowił wieść życie bardziej doskonałe. Został świętym. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że był po prostu głupi. No bo jak to, jest mężem, ojcem, ma obowiązki. Na szczęście często to, co dla nas jest głupie, dla Boga nie jest.
„Syn Boży” to film twórców serialu „Biblia”, który bił rekordy popularności w Stanach. Jedna z pierwszych scen filmu pokazuje powołanie św. Piotra. Jezus zanurzony po szyję w wodzie idzie w stronę łodzi. Pokonuje kilka metrów. Uśmiecha się. Oznajmia, że z Szymonem płyną na ryby. Następnie w patetycznym tonie mówi: – Piotrze, daj mi godzinę, a dam ci całe nowe życie. Środek historii znamy z Ewangelii. Po masowym połowie ryb, po wezwaniu „pójdź za mną”, Szymon pyta: – Co my teraz zrobimy? Na to Jezus odwraca głowę i zwraca się przed siebie: – Zmienimy świat. 3 lata później były Dzieje Apostolskie, była Pięćdziesiątnica, była zmiana świata. Nie było już Szymona. Był Piotr.
Trzeci sezon „Pytajników”. Odcinek #3 (Kol 1, 9-14), (Łk 5, 1-11):
► Czy potrafisz z czegoś zrezygnować dla Jezusa? Co „w zamian” wybierasz?
► Więcej pytań zadasz sobie po przeczytaniu poprzedniego odcinka Pytajników o tym, że św. Piotr był żonaty.