niedziela, 20 września 2015

Prezenty, prezenciki, prezentunie – P#20

10 dni na obczyźnie wystarczy. Asyż, Rzym, Adriatyk. Veni, vidi, vici. Czy można sobie wyobrazić piękniejszy prezent na 23. urodziny? Można.


„Gdy ktoś prawie umiera, nic się nie zmienia. Gdy ktoś umrze, zmienia się wszystko” – House

TRZECI  SEZON

Trzy lata temu również byłem na rekolekcjach w Asyżu. 20 września, w dniu moich urodzin, odwiedziliśmy wieczorem Porcjunkulę. Architektoniczna matrioszka, niewielki kamienny kościółek we wnętrzu wielkiej Bazyliki Matki Bożej Anielskiej. W XIII w. św. Franciszek dostał ją za pół darmo od benedyktynów. Do dzisiaj franciszkanie płacą za dzierżawę roczny czynsz w wysokości kosza ryb. Miejsce piękne, urokliwe, z historią. Na urodziny dostałem tam odpust zupełny za wszystkie dotychczasowe grzechy. Podobnie było w tym roku.

Życiowe pudełko      

Dzisiaj chcę odłożyć na bok wszelkie duchowe prezenty, wielkie czyny, czy miłe słowa. W powyjazdowym zmęczeniu dostrzegam tylko wszystko co świeci, pachnie, czego można dotknąć. Do tej pory były dwa takie prezenty, które pobiły wszystkie posiadane przeze mnie rzeczy materialne. Pokonały takie podarki jak pierwszy rower na komunię, Pismo Święte w skórzanej oprawie otrzymane od zaprzyjaźnionego zakonnika, czy wielką pluszową maskotkę w kształcie prezerwatywy od zwariowanych znajomych na 18. urodziny. Obydwa dostałem na 22. urodziny. Liczę, że szybko zostaną przebite.

Zacznijmy od drugiego. Od wielkiego pudła, jasnozielonego z czerwonymi tulipanami. Myślałem, że darczyńca za bardzo wziął sobie do serca moje żarty o glanach, które on już posiadał, ja jeszcze nie. Nieśmiało zdjąłem pokrywę. Przygotowanie zawartości musiało zająć długie roboczogodziny. 365 cukierków. Do każdego przywiązana kolorowa karteczka z motywującym cytatem. Prezent uczący sumienności – mojej wady głównej. Czerwona karteczka, w dniu napisania tego tekstu, brzmiała: „Ludzie wierzą, że aby zdobyć sukces trzeba wcześnie wstawać. Otóż nie – trzeba wstawać w dobrym humorze” Marcel Achard.  Konsumując cukierek o smaku toffi, pomyślałem – jest jeszcze dla mnie nadzieja.    
   
Prezent mierzę miarą serca. Najważniejsze są dla mnie intencje. Obdarowujący i obdarowywany  zawsze muszą patrzeć na zawartość pudełka przez pryzmat tego, co ono przekazuje. Ale równie ważna jest kreatywność. Najczęstszym prezentem otrzymywanym do moich rodziców były pieniądze. Pieniądze są świetne, ale wręczone na Boże Narodzenie wydają się raczej żałosne. Można pójść na łatwiznę. Ale po co?

Zielony zeszyt

Jak wykorzystywać te porady w praktyce? Trenować. Świat będzie o wiele lepszym miejscem, jeżeli nauczymy się dawać. Bezinteresownie wyślemy do kogoś motywującego SMS-a. Kupimy bukiet róż i w dzień kobiet wręczymy je napotkanym na ulicy dziewczynom. Ustalimy zlecenie stałe i co miesiąc nasze 5 zł powędruje na konto dobroczynnej fundacji. W prezentach liczy się pomysł. Ostatnim składnikiem ideału jest znajomość osoby.

Spotkaliśmy się. Dostałem misia. Usłyszałem piękne życzenia. Spacerowaliśmy piękną okolicą. Weszliśmy na scenę amfiteatru. Z torby został wyciągnięty wielki zielony zeszyt. Zacząłem go oglądać z zaciekawianiem dziecka, rozpakowującego prezenty w Wigilię. Był obklejony wieloma nalepkami. Wewnątrz na pierwszej stronie moje zdjęcie. Wertuję strony. Jeszcze więcej zdjęć, cytatów, pocztówek. Czytam pierwszy akapit. Pierwsza myśl – pięknie napisane. Przeczytałem stronę. Zaraz, zaraz... znam to. Wow! Zeszyt był własnoręcznie przepisanymi tekstami z bloga. Usłyszałem: – Oto twoja pierwsza książka.

Dziękuję. Za każdy uśmiech, miłe słowa, wszelkie podarki. Jestem łakomy, chcę więcej ;) Buziaki :*

Trzeci sezon „Pytajników”. Odcinek #20 (Mdr 2, 12. 17-20), (Jk 3, 16 – 4,3), (Mk 9, 30-37)
Po przyjeździe, na akademickiej salce, złapał mnie jeszcze jeden kolega i zapytał, czego chciałbym sobie życzyć na urodziny? Odpowiedziałem coś banalnego, bo najtrafniejszą odpowiedziom byłby ODPOCZYNEK. Zostawiam was z tym pytaniem, bo najczęściej życzymy sobie tego, czego życzą nam inni, zamiast życzyć sobie tego, czego byśmy chcieli naprawdę.