czwartek, 10 września 2015

NOWY, lepszy model – P#9 z Wiecznym

Boży Rytm
Codziennie kupujemy nowe produkty, nowe ciuchy, nowe metki... Nie zdajemy sobie sprawy, że człowiek również może być NOWY. 


 „Gdy ktoś prawie umiera, nic się nie zmienia. Gdy ktoś umrze, zmienia się wszystko” – House

TRZECI  SEZON

Wieczny:  Nie żyłem za pan brat z Bogiem przez wiele lat. Oczywiście byłem wychowany w wierze katolickiej ale byłem tzw. „letniaczkiem”. Po jakimś czasie powierzchowna wiara wygasła. Przerodziła się w praktyczny agnostycyzm. Żyłem tak „jakby jutra miało nie być”, dzisiaj popularne YOLO [You Only Live Once]. Czyli wiecie, życie ze wszystkimi jej uciechami.

Pięć lat temu przeżyłem nawrócenie podczas mszy, na którą trafiłem po wielu perypetiach (zainteresowanych odsyłam do mojej historii). Z tamtego dnia jedna rzecz, zresztą często o niej wspominam, jak mówię świadectwo. Wychodząc z kościoła czułem się inaczej, jakbym był innym człowiekiem. Świat, który jeszcze godzinę temu był do dupy, teraz nabrał barw. 

NOWY JA

„Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu /Boga/, według obrazu Tego, który go stworzył” usłyszeliśmy wczoraj w pierwszym czytaniu. I to jest prawda, którą słyszeliście już nie raz. Kiedy oddajemy się  Bogu na 100%, ogłaszamy go swoim Panem, obdarzamy zaufaniem, stajemy się nowymi ludźmi. Ja to dosłownie przeżyłem. Ludzie patrzyli na mnie, jak na wariata. Kiedy zacząłem chodzić do kościoła w tygodniu, gdy robiłem znak krzyża przed jedzeniem i gdy widzieli jak czytam Biblię (z czym się nie kryłem). Odrzuciłem wiele rzeczy, które były wcześniej dla mnie codziennością. Z niektórymi miałem problem i interweniować musiał Najwyższy ;) . Stałem się nowy. 

NOWY JA? 

W liście Pawła wyczuć można przypominający ton. Tak jakby coś tam w Kolosach zgrzytało, jakby mieszkańcy tego frygijskiego miasta nie do końca wierzyli, że są nowi. Bo cóż to znaczy być nowym?

„Jeśliście razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.”

W sumie to należy żyć w zgodzie z tym, co głosił Chrystus. Żyć tym! Nie uprawiać pierdololo. I choć początkowo, w okresie neofickim jest lightowo, to później rzeczywistość wymierza nam liścia na przebudzenie. Trudno jest być wolnym (Jeden z moich singlów będzie miał taki tytuł, taka kryptoreklama ;) ).

NOWY JA…

Czasami jak patrzę na użalających się nad sobą moich braci w wierze, to aż się we mnie gotuje? Kto im powiedział, że chrześcijaninem być łatwo? Mistrz powiedział: „Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie.” Wiecie dlaczego chrześcijanie są tak nie lubiani? Mają w sobie światło Prawdy. Jak to ze światłem bywa, rozświetla ono ciemności. I jak taka żarówka – chrześcijanin stanie koło człowiek, a który żyje w mroku, odsłoni jego prawdziwe oblicze, które ten chciał skrzętnie ukryć . Rzadko się zdarza, by ktoś wtedy rzucił się na kolana rozdzierając szaty z okrzykiem Mea culpa. Przeważnie reagujemy agresją. Jakbyś stanął w centrum miasta i idąc przed siebie, każdej napotkanej osobie powiedział prawdę, to nie doszedłbyś do trzeciej przecznicy, bo wcześniej by cię zabili. Mimo tego, zapalonej świecy się nie chowa.

NOWY JA!

Wiec jeśli jesteśmy ubodzy. (To nie znaczy by stać się biednym i porzucić cały dobytek. Hajs nie jest taki zły. Ale mamy być gotowi by ten majątek porzucić, jak On nas o to poprosi, a nie zmarszczyć się jak pewien młodzieniec i odejść smutnym. Mamy się do rzeczy materialnych nie przywiązywać . Zaufać Bogu, nie fortunie). Gdy jesteśmy głodni. (Nie tylko z pustym flakiem, ale głodnym miłości, dobra itp. Na tym nieidealnym świecie zawsze tych rzeczy będzie za mało, ale później… ulalala). Gdy płaczemy (jak tu nie płakać nad tym burdelem wokół, ale nie popadajmy w rozpacz ;) ) i gdy właśnie nam urągają itp. To jesteśmy błogosławieni. I mamy niebo zagwarantowane. Tak mówi nasz Mistrz.

Bo bogaci w tym życiu, nasyceni tym życiem, zadowoleni z tego życia, wychwalani oni już dostają nagrodę. Na nas ona czeka :) .

NOWY JA = CHRYSTUS

Samemu iść pod prąd jest cholernie ciężko. Na szczęście nie jesteśmy skazani na swoje siły. Idzie z nami Chrystus. To Chrystus pomaga nam się codziennie stawać Nowym Ja. Bo to Nowe Ja to Chrystus, żyjący we mnie. Nowy Ja to moja chęć do stania się takim jak Chrystus. Nowy ja to Chrystus, mój wzór i Pan, z którym kiedyś się zjednoczę :)

Trzeci sezon „Pytajników”. Odcinek #10 (Kol 3, 1-11), (Łk 6, 20-26)

Czym dla ciebie jest narodzenie się na NOWO?

Kim dla ciebie są błogosławieni i potępieni z dzisiejszej ewangelii? Czy znasz takich ludzi? Czy odnajdujesz w nich siebie?

Czy często narzekasz, że ci źle, zamiast poprosić Boga o pomoc?

Czy pamiętasz w tych trudnościach, że BÓG JEST DOBRY?

Więcej pytań zadasz sobie po przeczytaniu ostatnich Pytajników z Wiecznym.