W życiu często zachowujemy się jak początkujący maratończyk.
Chcemy przebiec 42 km, a jeszcze wczoraj spędzaliśmy wieczory na kanapie, wcinaliśmy
lody do złych seriali i ruszaliśmy co najwyżej po piwo do osiedlowego. Zastanówmy
się, w jakim tempie przebiec życie?
Po wczorajszym grillu, gdzie dzieciaki siadały nam na
kolanach, mama chciała nadrobić ogrodowe zaległości. Do tej pory mogliśmy sobie
zrobić co najwyżej obrady okrągłego, plastikowego stołu. Jeździliśmy po
sklepach, żeby wybrać odpowiednie wyposażenie do ogrodu. Zainwestowaliśmy w duży,
drewniany stół ze stalowymi nogami. Ogrodowa klasyka będzie pasować do ławki,
którą mamy przed domem. Później były zakupy spożywcze i po powrocie do domu
mogłem zjeść na drugie śniadanie polskie truskawki. Zastanowiłem się wtedy, dlaczego
ktoś zarysował kluczem Audi TT, które stało przed jednym ze składów
budowlanych. Zazdrość? Umówmy się, może to auto wygląda dobrze, sportowo, ale
znalazłem je do kupienia za kilka tysięcy złotych. W takich chwilach tłumaczę
sobie, że ta osoba potrzebuje czasu, doświadczeń, wzorca do rozwoju.
Paulo Coelho w swojej książce Być jak płynąca rzeka opowiada o uwadze jednej z uczestniczek jego wykładu
na temat drogi do Santiago de Compostella. Kobieta wyznała mu, że miała problem
z utrzymaniem tempa innych pielgrzymów. Starała się nadążyć za grupą. Była
spięta, zmęczona, nadwyrężyła sobie ścięgno. Wymagała od organizmu więcej, niż
mógł znieść. W końcu „szłam wolniej od innych, czasem samotnie przemierzałam
odcinki trasy. Udało mi się dojść do końca tylko dlatego, że zaakceptowałam
własne tempo. Od tamtej pory stosuję tę zasadę wobec wszystkiego, co robię w
życiu – szanuję swój czas”.
U Coelho przeczytałem jeszcze historię o pokazaniu sensu
życia za pomocą bananów. Mnich z Nepalu oprowadzał kiedyś po okolicy jego
znajomą. – To życie nie zostało wykorzystane w porę, a teraz jest już za późno
– mówiąc to, mnich wyjął z torby zgniłego banana i wyrzucił go. Podobnie powiedział
o jeszcze zielonym bananie i schował go do torby. – To jest odpowiednia chwila.
Naucz się nią karmić bez strachu i poczucia winy – wreszcie mnich podał
kobiecie dojrzały owoc. Czego się można nauczyć z tych historii? „Wszystko ma
swój czas” śpiewał zespół Perfect, cytując Stary Testament (Koh 3,1). Niektórzy
ludzie całe życie próbują zmienić innych, zapominając, że mogą zmienić tylko
siebie.